Ostatnio na zajęciach języka obcego tworzyliśmy pacynki. Co to jest dokładnie, albowiem pacynka – to rodzaj lalki teatralnej nakładanej na dłoń jak rękawiczka i poruszanej palcami aktora-animatora.
Uważam te za zajęcia, za bardzo atrakcyjne wnioskuje to, ponieważ każdy miał swój pomysł jak stworzyć postać, każdy przyniósł różnego rodzaju materiały takie jak; włóczki, filc, oczy, kleje, nożyczki, mazaki czy też pompony. Większość osób zdecydowała się na stworzenie pacynki przy pomocy skarpety. Stwierdzam, że to ciekawy pomysł bo jest to coś co znajduje się pod rękę i można wykorzystać je powtórnie zamiast obrazu wyrzucać. Jest to dobry sposób na pokazania dzieciom, że nie zawsze trzeba wyrzucać rzeczy oraz to, że można znaleźć zastosowanie dla nich. Wracając każda pacynka była inna kolorowa oryginalna nadawaliśmy im różne imiona co również będzie atrakcyjne dla dzieci. I co również warto zaznaczyć pomagałyśmy sobie na wzajem, doradzaliśmy i wymieniałyśmy się pomysłami.
Zainspirowała mnie to do tego, jak oprócz nauki języka obcego można je wykorzystać. Aby stworzyć razem z dziećmi, wykorzystując rzeczy z recyklingu. Po stworzeniu można było by przygotować przy ich pomocy przedstawię , można wykorzystać to na wiele sposobów. Cieszmy mnie to, że na zajęciach nawet na uniwersytecie można poczuć się jak dziecko które może się wydostać na zewnątrz. Są to w mojej opinii najbardziej do zapamiętania zajęcia, gdy coś tworzymy bo jesteśmy w to zaangażowani. I najbardziej zapada mi to w pamięć.
Moją pacynkę nazwałam Emo stworek. Myślę, że nie jest idealny, ale nie o to chodzi. Moim zamysłem było stworzenie pacynki, która będzie pokazywać emocje. Dodałam też element, który może się zmieniać, zostawiać jeden z palców rękawiczki bez buzi tak, aby dzieci mogły powiedzieć czy też narysować jak się czują. Na pewno wykorzystam to w pracy z dziećmi bo uważam to za wartościowe doświadczenie. Polecam każdemu, aby przetestować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz